Czym jest „Genialna przyjaciółka” dla socjologa? Chyba przede wszystkim opowieścią, która mówi jednocześnie o klasach społecznych i płci.
Elena Ferrante – włoska pisarka od trzech dekad ukrywająca swoją tożsamość – przedstawia splątane losy dwóch przyjaciółek, Leny i Lili. W prologu przez chwilę towarzyszymy im jako blisko siedemdziesięcioletnim kobietom, ale główna część książki zaczyna się około 1950 roku w Neapolu, gdy są małymi dziewczynkami. Ich życie śledzimy do momentu, w którym przyjaciółki mają po kilkanaście lat.
Ojciec Leny jest woźnym sądowym, ojciec Lili – szewcem. Obie dziewczynki wywodzą się więc z klasy robotniczej i mają niezwykle ograniczony dostęp do edukacji. Chociaż obie są bardzo zdolne, tylko jedna z nich otrzymuje szansę na zdobycie kolejnych stopni formalnego wykształcenia. Ferrante znakomicie pokazuje, w jaki sposób siły niezależne od Leny i Lili kształtują życie dziewcząt, kierując ich biografie w zupełnie inne strony.
Awans przez edukację nie jest drogą usłaną różami. Po pierwsze, wiąże się z koniecznością wyrzeczeń ekonomicznych (do domowego budżetu trafia mniej środków, kiedy córka nie pracuje). Po drugie, oznacza stopniowe wykorzenienie ze środowiska rodzinnego i rówieśniczego. Ścieżka ta jednak obiecuje możliwość samorealizacji oraz pewien zakres wolności od społecznych norm.
A normy potrafią być opresyjne – zarówno klasowe, jak i płciowe. W szczególności duża część mężczyzn w otoczeniu Leny i Lili wydaje się ściśle wiązać swoją tożsamość ze sztywnymi rolami społecznymi. Kiedy pojawia się jakiś problem, kiedy ktoś rzuca tym rolom wyzwanie, podstawową reakcją jest przemoc.
Nie znaczy to, że autorka oszczędza główne bohaterki. Ich przyjaźń jest trudna, w niemałej mierze oparta na zazdrości i rywalizacji, o których Ferrante pisze z bezlitosną bezpośredniością. Analizy tych doświadczeń także są nader interesujące.
Przede mną jeszcze trzy dalsze tomy cyklu neapolitańskiego. Nie wiem, co by się musiało stać, żebym wcześniej czy później ich nie przeczytał.
PS. Temat awansu kulturowego i
wykorzenienia porusza również Didier Eribon w „Powrocie do Reims”, a temat rozchodzących
się biografii – Toby Morris w komiksie „Na talerzu”. Jedno i drugie polecam. Istnieje też serialowa adaptacja cyklu
neapolitańskiego, realizowana przez HBO – jeszcze nie oglądałem, ale ilustrację
zapożyczyłem.
Elena Ferrante, „Genialna przyjaciółka”, tłum. Alina Pawłowska-Zampino, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz