Ktoś musiał zrobić doniesienie na pana Tobiasza, bo mimo że nic złego
nie popełnił, został pewnego ranka ponownie zwolniony.
Już w pierwszej firmie nie mógł pojąć, dlaczego mają do niego pretensje. Kiedy dowiedział się, że siostra współpracownika zarabia jako wróżka, zareagował tylko tak, jak zareagowałby każdy prawowierny katolik. Na wspólnej tablicy korkowej zawiesił cytat z Księgi Kapłańskiej, rozdział 20, werset 27: „Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie”. A gdy przełożony poprosił pana Tobiasza, żeby tak więcej nie robił, ten uniósł się słusznym oburzeniem. Przecież tylko cytuje Biblię!
W drugiej firmie nie było lepiej. Podczas przerwy lunchowej pan Tobiasz usłyszał, jak koleżanki brzydko mówią o swoich rodzicach. Znając Stary Testament, nie omieszkał wtrącić się do rozmowy. „Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią”, powiedział. „Księga Wyjścia, rozdział 21, werset 17”. A potem, aby upewnić się, że koleżanki zapamiętały, powtarzał im to jeszcze przez tydzień zamiast „dzień dobry” i „do widzenia”. Może i po roku byłaby to drobna przesada, ale żeby składać skargę do kierownictwa już po tygodniu?! Ludzie są dzisiaj tacy przeczuleni.
W trzeciej firmie w kadrach pracował muzułmanin. Pan Tobiasz przeprowadził małe śledztwo i okazało się, że mężczyzna był kiedyś chrześcijaninem. A wiadomo, co mówi Biblia o zmianie wyznania: „Jeśli się znajdzie u ciebie […] mężczyzna lub kobieta, ktoś, kto czynić będzie to, co jest złe w oczach Pana, […] przechodząc do bogów obcych, by służyć im i oddawać pokłon, […] skoro ci to zostanie doniesione, wysłuchasz i zbadasz dokładnie sprawę. Jeśli okaże się prawdą, że taką ohydę popełniono w Izraelu, zaprowadzisz tego mężczyznę lub kobietę […] do bramy miasta i będziesz […] kamienował, aż śmierć nastąpi”. Księga Powtórzonego Prawa, rozdział 17, wersety 2-5. Reakcja pana Tobiasza była więc doprawdy oczywista.
Ale ta fińsko-belgijska korporacja, w której pracował do wczoraj, przebiła wszystko. Naprawdę, czego ludzie się spodziewają, kiedy mówią, że musieli pracować w ostatni weekend? Czy w katolickim kraju nie można już pisać na firmowym forum: „ktokolwiek by wykonywał pracę w dniu szabatu, winien być ukarany śmiercią”? Księga Wyjścia, rozdział 31, werset 15. Tej rozszalałej poprawności politycznej ktoś musi w końcu postawić tamę.
Tak, dziś pan Tobiasz wie już swoje. Trudno być w Polsce prawicowym katolikiem.
Bardzo inteligentny, nie oparty na stereotypach i mocnej argumentacji tekst. Zupełnie nie zabarwiony politycznymi sympatiami. Cytaty z Biblii też zupełnie nie wyjęte z kontekstu. Słowem - właśnie takich tekstów można się spodziewać po lewicowych intelektualistach.
OdpowiedzUsuńSłychać wycie - znakomicie!
Usuń